Koło Łowieckie Ostoja
05:49
19:54

15:26
05:00

Kuchnia

Żeniucha na wieczorne zasiadki ze zbiorów mojej mamy. Polędwiczki z dzika na czosnku Słonina mojego Dziadka Olesia Ciasto balowe Asi Kotleciki z "piersi" Maćka K. - szybkie i pyszne Skrzydełka na miodzie Maćka K. Najwyższy czas na Tarninówkę !!! PORTERÓWKA - zawsze wychodzi Dwa klasyki z mojego repertuaru nalewek Creme Brulle Zupa rybna - "Złoty przepis" Piotra Błońskiego Suflet Piotra Błońskiego - numer popisowy

Najwyższy czas na Tarninówkę !!!

Moja tarniówka (z trzech kilogramów tarniny) to wersja klasyczna z goździkami (15 szt.), korą cynamonu (ok.6-9cm) i otartą skórką (samo żółte) z 3 wymytych i sparzonych cytryn moknie sobie w mieszance wódki i spirytusu 1-2 butelki (0,5 do 1 litra) spirytusu + 4 butelki (2 litry) wódki. Potem (6 tygodni od nastawienia) zleję nalew, owoce zasypię cukrem (minimum 4 -  maximum 6  szklanek) poczekam aż rozpuści się cukier, zleję syrop połączę z pierwszym nalewem, owoce „przepłukam” taką ilością białej wódki, jaką zalewałem pierwszy nalew, (czyli 2,5-3 litrami) przez kolejne sześć tygodni, od czasu do czasu wstrząsając butlem lub słojem w którym to będzie mokło. Zleję, wycisnę (a raczej odsączę), połączę wszystko i będę czekał cierpliwie do wiosny...........................

Gdyby okazało się zbyt wytrawne przy opcji 4 szklanek cukru – można dosłodzić. Jeżeli za słabe (watpię) to dolać spirytusu "do smaku". W sumie wyjdzie nam około 5-6,5 litrów pysznej nalewki.
Tarninówka to "PETARDA"!!!

Zdrówko!!!

Piotr Błoński

 
 

Newsletter

wypisz z newslettera

Zaloguj się

Zapomniałem hasła »