51

(25 odpowiedzi, napisanych Strzelectwo)

Zgłosił się jeszcze Sebastian Kącki smile

Po ustaleniu listy chętnych, czyli po 14 Lipca sprawdzimy możliwości naszej strzelnicy i ustalimy termin dogodny dla wszystkich zapisanych (w miare możliwości). Co do sprzętu, to każdy strzela z tego co ma (lub pożyczy) i z tego z czego lubi najbardziej - byle celnie smile
Darz Bór!

52

(25 odpowiedzi, napisanych Strzelectwo)

Rozmawiałem z Barym i w związku z tym, że on nie ma jeszcze w nowym domu internetu, zgłosił swój udział w kwalifikacjach bezpośrednio do mnie. Cieszę się, że mamy coraz więcej kolegów zainteresowanych strzelectwem. Liczę na jeszcze kilka (conajmniej) zgłoszeń.
Darz Bór!

53

(0 odpowiedzi, napisanych Strzelectwo)

Z upoważnienia Zarządu zająłem się wyszukaniem kamizelek na strzelnicę dla drużyny reprezentującej nasze Koło na zawodach w strzelaniach myśliwskich.
Niestety nie udało mi się znaleźć NIGDZIE w Polsce sześciu jednakowych kamizelek strzeleckich (pozostawię to bez komentarza)... Zmusiło mnie to do szukania gdzie indziej. Znalazłem i podaję Wam poniżej link do sklepu internetowego, gdyby ktoś zechciał sobie taka kamizelkę (lub cos innego fajnego) sprowadzić ze Stanów.
Poza sześcioma członkami naszej drużyny jeszcze trzy osoby z Koła sprowadziły sobie takie same kamizelki, więc będzie już dziewięć jednakowych!!! Dodam, że koszt kamizelki wraz z cłem i podatkiem VAT wynosi około 225zł (najtańsza kamizelka Browning-a w Polsce kosztuje 350-450 zł), a sprowadzone z USA to niewystępujący w Polsce piękny (moim zdaniem) nowy model firmy Browning.
My zamówiliśmy w kolorach Loden/khaki. Na wszystkich wyhaftujemy nazwę i logo Koła, oraz adres naszej strony www - tak, żebyśmy byli widoczni na strzelnicach w Polsce.
Gdyby Ktokolwiek był zainteresowany, a miał kłopot (językowy lub inny) służę pomocą.
Podaję link:

http://www.nicashooting.com/cart/24/Bro … 0Vests.htm

54

(9 odpowiedzi, napisanych Tematy różne)

07.07.2007 to nie jest dla mnie niestety dobry termin sad Wawrzynowe zawody w Katowicach.
Szkoda, może następnym razem uda mi się pomóc. Chyb że nie pojadę do tych Katowic, ale na dzisiaj się wybieram. Za dwa tygodnie trzecia edycja Ligi i trzeba strzelać, strzelać, strzelać...
Darz Bór!

55

(41 odpowiedzi, napisanych Psy myśliwskie)

Co do kursu sygnalistów o którym rozmawialiśmy w Naroczycach, to kilka lat temu zgłosiłem swój akces w Zarządzie Okręgowym bo formowała się grupa potencjalnie zainteresowanych. Miał nas uczyć Profesor z Akademii Muzycznej (nie znam Go osobiście).
Zapytam przy okazji jak sie maja sprawy, bo nie doszło do tego kursu. Może uda się reaktywować ten pomysł?
Buty, a raczej brakujące od rymarza elementy odbieramy dzisiaj więc pewnie w weekend je zmontuję smile

56

(3 odpowiedzi, napisanych Tematy różne)

W związku z upałami orzechy włoskie dojrzewają błyskawicznie i jeżeli ktoś z was myśli o "orzechówce" to juz najwyższy czas ją nastawiać.
Moja już ?moknie? z goździkami, gałką muszkatołową i skórką otartą ze sparzonej cytryny. W tym roku zrobiłem nalew na miodzie wcześniej gotowanym pół na pół z wodą (i wyszumowanym) , a po przestygnięciu dodałem do tego spirytusik w proporcji 1:1 wink
Po dwóch miesiącach zleję, a za pół roku będzie pyszna nalewka.
Zdrówko!

57

(9 odpowiedzi, napisanych Tematy różne)

Może nieśmiali są troszeczkę wink

58

(41 odpowiedzi, napisanych Psy myśliwskie)

Dokładnie tak do tego podchodzę i cieszę się, że nie jestem odosobniony w swoich poglądach.
Darz Bór!

59

(41 odpowiedzi, napisanych Psy myśliwskie)

Jeden z namiarów przekazanych przez Krzyśka okazał się skuteczny.
Co prawda Pan Rymarz zawołał 80zł za parę butów, ale zdecydowałem się i zostawiłem mu swoje stare na wzór i czekam do przyszłego piątku na skórzane części do pozostałych par butów tropowych.
Po konsultacji z Łowczym proponuję następujące rozwiązanie, jedną parę przekażę Prezesowi tak, żeby była w Międzylesiu i każdy chętny będący tam z psem mógł z niej korzystać. Drugą parę zawieziemy do Michałówki i tam będzie "na wyposażeniu" tak, żeby każdy chętny mógł również w Naroczycach potrenować. Trzecią parę będę miał ja pod swoją opieką tak, żeby i tu na miejscu była do dyspozycji (oprócz moich starych będzie druga para smile - szybciej zakłada się większą ilość tropów) i żebyśmy mogli organizować treningi również na jednym z pobliskich obwodów.
Zapomniałem dodać, że czwarta para trtafi do mojego znajomego Leśnika (też z zamiłowania kynologa), który podarował mi kawał wysezonowanej dębiny na nasze buty i chciałbym Mu w ten sposób podziękować.
Drewniane części zorganizowałem "systemem gospodarczym" - bez kosztowo, więc wydaje mi sie, że wydatek 80zł za parę potrzebnych wszystkim szkolącym psy butów tropowych da się wytrzymać.

Co wy na to?
Pozdrawiam,
Piotr

60

(41 odpowiedzi, napisanych Psy myśliwskie)

Super, dzięki - jutro podzwonię i popytam.
D.B.

61

(41 odpowiedzi, napisanych Psy myśliwskie)

Dziękujemy Wszystkim za miłe słowa i cieszymy się, że tak jak my, dobrze się bawiliście i miło spędziliśmy razem czas.
Już myślimy kiedy zrobić następne spotkanie naszego psiego towarzystwa smile

Jak wspominałem w Naroczycach, mam przygotowane i wcześniej już zrobione przez stolarza cztery pary butów tropowych. Części drewniana i metalowe mocowania rapet lub badyli  są już gotowe, brakuje tylko części ze skóry mocującej but tropowy do nogi w normalnym bucie.
Odwiedziłem dzisiaj na gorąco znajomy zakład kaletniczo - rymarski i klops... Niestety firma jest w trakcie likwidacji i nie zrobią nam już żadnej usługi.
Pytanie i prośba do Was, czy znacie jakiegoś rymarza lub kaletnika, który mógłby coś takiego zrobić? Oczywiście zapłacimy za tą usługę. Większa ilość butów tropowych do dyspozycji Członków naszego Koła pomoże nam w sprawniejszym zakładaniu tropów i będzie służyć wszystkim zainteresowanym.

P.S. jak się dowiedziałem od Roberta Olichwera zjazd Harlejowców, który odbywał sie w ten weekend w Chobieni nie udał się niestety.
Jeden z motocyklistów zginął w wypadku nad ranem w drodze powrotnej gdzieś między Chobienią a Naroczycami sad

62

(41 odpowiedzi, napisanych Psy myśliwskie)

Pierwsze ?Warsztaty Kynologiczne? mamy już za sobą!!!
Pozwolę sobie na małe podsumowanie.
Jeżeli chodzi o psy, to ćwiczyliśmy Majora Kasi, Ramzesa Darka i Spartę Marzeny i Jacka. Po obejrzeniu w Piątek wieczorem trochę filmów kynologiczno - łowieckich, zaczęliśmy w Sobotę rano od krótkiej włóczki badylem jelenia. Wszystkie psy poradziły sobie bardzo łatwo z tym ćwiczeniem odnajdując badyl schowany w wysokiej trawie - ku naszej radości.
Zachęceni pierwszymi sukcesami w tropieniu położyliśmy w lesie sztucznie sfarbowane ścieżki tropowe używając butów tropowych z wkręconymi badylami jelenia i farby z jelenia. Założyliśmy sześć ścieżek o długości około 100m i po godzinie zaczęliśmy pracę. Znowu miłe zaskoczenie, po ceremoniale zmiany obroży na tropową i smyczy na otok, badanie zestrzału (złom kierunkowy) i znowu WSZYSTKIE psy w kolejności wcześniej wylosowanej w pięknym stylu znalazły będące na końcu ścieżki buty tropowe z wkręconymi badylami.
Miłe zaskoczenie dla nas z Marzeną. Trudne warunki ? sucho i gorąco. Wracamy z lasu w dobrych nastrojach i w okolicach Michałówki robimy kilka włóczek Bażantem ? psy znajdują go łatwo i błyskawicznie.
Po wspólnym obiedzie wracamy do lasu popołudniu i z dużymi emocjami startujemy na założonych rano trzech sztucznych tropach ? mają już około 8 godzin, a przecież jest upał... Znowu miła niespodzianka, WSZYSTKIE psy kończą pracę sukcesem!!!
Zachęceni powodzeniem zakładamy w sobotę około 18 trzy ścieżki, które zostawiamy na noc. Wracamy do lasu rano w niedzielę i (po około 14-stu godzinach od położenia sztucznie sfarbowanych tropów!!!) zaczynamy tropienie.
Pierwszy startuje Ramzes (brat Sparty) prowadzony przez Darka Pawlaka i radzi sobie z trudnym tropem z niewielkimi tylko problemami. Naprowadza się umiejętnie i trzyma trop.
Druga idzie Sparta i wypracowuje ścieżkę ?jak stara?. Widać pracę wykonaną wcześniej przez Jacka. Wolno, starannie trzyma się tropu aż miło popatrzeć.
Trzeci idzie Major Kasi i przed podjęciem tropienia mam pewne obawy ? w końcu to Niemiecki Terier Myśliwski, a nie Posokowiec?
Major idzie bardzo ładnie i znajduje leżące na końcu ścieżki buty tropowe z badylami jelenia bez problemów z dużym temperamentem właściwym swojej rasie smile.

To było naprawdę poważne wyzwanie. Miałem dużo wątpliwości, sucha ściółka, młode psy, które dopiero zaczynają szkolenie?
Udało się i mam nadzieję, że wszyscy biorący udział w weekendowym spotkaniu połknęli bakcyla Kynologii łowieckiej i będziemy dalej szkolili swoje psy. Materiał jest doskonały i naprawdę warto. Nie trzeba tłumaczyć, jak cennym pomocnikiem myśliwego jest ułożony pies tropiący, który potrafi znaleźć postrzałka.

Szkoda, że na naszym spotkaniu były tylko trzy psy byliśmy z Marzeną przygotowani na dwa razy tyle i mam nadzieję, że następne spotkania (a na pewno takie będziemy organizować) zgromadzą więcej chętnych.

Dziękuję Wszystkim Przewodnikom (nie lubię niemieckiego określenia Mener) i  przybyłym na warsztaty Kibicom za miłą atmosferę, poświęcony czas oraz chęć do nauki i ćwiczenia ze swoimi pupilami.
Szczerze i serdecznie gratuluję świetnie rokujących psów myśliwskich.
Darz Bór!!! smile

63

(41 odpowiedzi, napisanych Psy myśliwskie)

Rano bedziemy pewnie wracali z wyjścia - ja mam zamiar zapolować na rogacza i dziki około świtu. Pewnie o 8 wszyscy już będą na nogach. Do zobaczenia!

64

(41 odpowiedzi, napisanych Psy myśliwskie)

Bigos myśliwski już zacząłem gotować, ma być petarda!!!
Do zobaczenia smile

Oj, to się będzie działo... petarda!!!
Już sie cieszę wink

Po konsultacjach i długim wertowaniu kalendarza ustaliliśmy, że imieninową imprezę Piotrów i Pawła (która w zeszłym roku udała się bardzo i zakończyła się wspólnymi deklaracjami, że musimy to powtórzyć), zrobimy w tym roku trochę później. Przepraszam za tą zwłokę - to głównie moje kłopoty czasowe (nawał pracy i innych obowiązków) wpłynęły na konieczność ustalenia takiego odległego terminu. Po prostu będzie to pierwszy wolny dla nas z Marzeną weekend...

Co sie odwlecze, to nie uciecze i wstępnie proponujemy przenieść termin "naszych imienin" na 15 Września 2007 w Naroczycach.
Jak rok temu liczymy na Waszą obecność i mamy nadzieję na wspaniałą wspólną zabawę smile

Z upoważnienia Piotra i Pawła z pozdrowieniami wielokrotnymi,
Piotr Błoński wink

67

(41 odpowiedzi, napisanych Psy myśliwskie)

Bardzo proszę o w miarę konkretne deklaracje do około środy - czwartku, kto (w ile osób) i z jakimi pieskami przyjedzie.
Ugotujemy z Marzeną bigos i chce wiedzieć na ile osób smile , a poza tym chcemy wiedzieć jak zaplanować zajęcia praktyczne. Zapraszamy WSZYSTKICH - również kibiców bez psów.
Oczekujemy na potwierdzenia przyjazdu. My dotrzemy do Naroczyc w Piątek wieczorem i zaczniemy od obejrzenia paru filmów o psach myśliwskich.
Pozdrawiam i do zobaczenia smile

68

(9 odpowiedzi, napisanych Tematy różne)

Kasiu, jest mi bardzo miło i czuje się zaszczycony Twoją opinią, muszę jednak powiedzieć, że do autorytetu to mi jeszcze daleko smile
Tak, czy owak jak oboje wiemy, w sprawach kynologii (i nie tylko) rodzą się ludzie i ....................... taborety. Często psy są traktowane tak, że aż przykro się robi i trudno uwierzyć, że człowiek tak odpłaca za bezinteresowną, bezwarunkową, szczerą miłość, wierność i przywiązanie swojemu czworonożnemu przyjacielowi.
Chciałoby się pomóc wszystkim krzywdzonym i chociaż to nie możliwe, zawsze warto próbować. Pozdrawiam serdecznie i do zobaczenia (mam nadzieję) w Naroczycach!

69

(9 odpowiedzi, napisanych Tematy różne)

Kasiu, nie odbieraj mojej wcześniejszej wypowiedzi osobiście.
Ja też mam nadzieję, że psiak znajdzie lepszy dom. Czuję się po prostu w obowiązku podzielić  swoim na ten temat zdaniem.
Istotnie zrobiłaś dobry uczynek, Ja też się starałem...
Darz Bór!

70

(1 odpowiedzi, napisanych Strzelectwo)

W najbliższą niedzielę 10-go Czerwca odbędą się w Krotoszynie zawody w pełnym wieloboju myśliwskim. Może byśmy skoczyli większą grupą i postrzelali sobie przed Pucharem Nadleśniczego Nadleśnictwa Oława??? Odległość sensowna, strzelnica sympatyczna, co Wy na to??? wink

71

(9 odpowiedzi, napisanych Tematy różne)

Mocno bym się zastanawiał, jeżeli chodziłoby o starszego niż 5-6 miesięcy psa.
Starszy pies nigdy już nie zapomni poprzedniego właściciela ani tego jak z nim postępowano. Może mieć różnego rodzaju "narowy" i skrzywienia, domyślam się że chodzi o jakąś nagłą życiową komplikację i o uratowanie psa przed ewentualnym schroniskiem, albo innego rodzaju marnym losem ? co jest niewątpliwie szlachetne. Pamiętać jednak trzeba, że wybieramy towarzysza na kilka - kilkanaście wspólnych lat...
Jeżeli trafimy dobrze, ten czas minie niepostrzeżenie, jeżeli jednak zabraknie szczęścia przy wyborze - będziemy się męczyć przez kilka - kilkanaście lat...
Czuję się w obowiązku wspomnieć o tym po to, żebyśmy podejmowali świadome i przemyślane decyzje. Pies to nie zabawka dla dzieci, to wspaniały przyjaciel, ale i wielka odpowiedzialność.
Pozdrawiam, Piotr

72

(41 odpowiedzi, napisanych Psy myśliwskie)

Szkoda Karolku, że Cię nie będzie. Pokombinuj jeszcze coś... Jak to tak, bez Gospodarza na Michałówce - smutno nam będzie.
Może załatwimy Ci L4 wink ?;) ? wink ?

73

(10 odpowiedzi, napisanych Strzelectwo)

Dopiero wróciłem z Olsztyna do domu - miałem po drodze spotkania z Klientami, dzięki czemu mam zaliczony wyjazd służbowy smile i napiszę parę słów o tym jak tam było.

Pierwsze śliwki - robaczywki to tak w największym skrócie...

Grzegorz strzelał rewelacyjnie, ja liczyłem na 20-30 punktów więcej i potrafię (teoretycznie) to zrobić, a Sebastian nie ma za co przepraszać, Sebastian strzelał z zepsutej strzelby. Jego bok nie odpalał co któryś raz z górnej lufy. Koszmar dla skoncentrowanego zawodnika, który szedł na skeecie czysto do 5-go stanowiska, gdzie strzelba odmówiła współpracy... Szkoda, ale za naukę trzeba płacić. Zepsuta kula (z pożyczonej broni - dzięki serdeczne dla drugiego naszego Sebastiana!!!) jeszcze nie do końca by nas pogrążyła. Bolą głupio oddane punkty na kręgu, zającu i przelotach. O osi nie wspomnę.
Mistrzostwa Polski, flaga, hymn, sztandary, telewizja, najlepsi strzelcy z całej Polski - to wszystko deprymuje i sprawia, że trudno nowicjuszom w imprezach tej rangi błysnąć. Grześ jest chlubnym wyjątkiem. On po prostu strzela swoje.

Drużyna naszego Koła to co najmniej 7-8 Kolegów i BARDZO chcemy wygrać Mistrzostwo Okręgu za rok, żeby za dwa lata (jak Bozia pozwoli) pojechać na XXV Krajowy Konkurs Kół Łowieckich w skrócie zwany Mistrzostwami Polski Kół w jak najmocniejszym składzie i ze sprawną technicznie bronią.....

Mam nadzieję, że nie odbieracie naszego występu jako totalnej porażki. Staraliśmy się i walczyliśmy. Tak jak w sporcie, poza umiejętnościami KONIECZNY jest sprzęt i ............ trochę szczęścia tym razem nam tego zabrakło.

Dziękuję Kolegom z drużyny za sportową postawę i walkę, Zarządowi i Wszystkim Koleżankom i Kolegom za wsparcie i trzymanie kciuków.

Moim zdaniem zasługujemy na pierwszą dziesiątkę w Polsce i chciałbym żebyśmy mieli jeszcze jedną szansę żeby to udowodnić.
Darz Bór!

74

(41 odpowiedzi, napisanych Psy myśliwskie)

Obiecuję pokazać Wam krótki film o układaniu i pracy Niemieckich Terierów Mysliwskich. Niewiarygodne, co może zrobić dla mysliwego dobrze ułożony "Jag".
Dotyczy to każdej rasy, ale "Jagi" uchodzą za raczej trudne w układaniu.
Ten film pokazuje, jak to robić, żeby osiagnąć dobre rezultaty.
Pozdrawiam i cieszę sie z góry na nasze spotkanie smile
Darz Bór!

Czas biegnie, i już najwyższa pora ustalić jakieś konkrety, żeby nasze pomysły kynologiczne wprowadzić w życie.
Proponuję termin 15-17 Czerwca w Naroczycach. Zjechalibyśmy się w piątek 15-go i wieczorem obejrzymy wspólnie (przy piwku?) trochę kynologicznych filmów (przygotuję co nieco) i pogadamy na temat tego, co obejrzymy.
W sobotę od rana zajęcia praktyczne: włóczki, odszukiwanie zgubionych przedmiotów, założenie ścieżek tropowych, potem wspólny obiad - gril i popołudniu praca na ścieżkach. Niedziela rano założenie ścieżek, włóczki i ewentualne mini "konkurs" pracy.
Do koleżeństwa prośba o sugestie, co do programu - co chcielibyście poćwiczyć, do Zarządu prośba o ewentualne rozważenie możliwości zakupu nagród dla uczestników (zwycięzców) "zawodów" - to zawsze podnosi temperaturę rywalizacji.
Farby mamy dość (dziękuję raz jeszcze za pomoc) zamrożone koguty i kaczki też mam (oczywiście w piórach), buty tropowe, rapety, słowem wszystko, co potrzebne poza małym dziczkiem, albo świeżą skórą na koniec tropu. Grila zorganizujemy we własnym zakresie. Liczę na frekwencję (kibice mile widziani) i proszę o deklaracje - musimy wiedzieć ile osób i z jakimi psami przyjedzie.


Darz Bór,
Marzena i Piotr smile