Opcje wyszukiwania (Strona 2 z 2)

Załatwianiem formalności zajmę się Jacku w przyszłym roku, czyli już niebawem....=)

DB

Maciuś, dzięki, że pamiętasz o mnie....
Egzamin zdałam już dziś ..... Zabawna historia mi się przydarzyła: Egzamin miał odbyc się 21 XI. Ja byłam przekonana, że to w środę, czyli jutro. Siedzę sobie w domu, gotuję obiad, a o 13.00 dzwoni telefon. Znajomy pyta dlaczego nie było mnie na egzaminie, bo chłopaki już poprawki zdają. A ja byłam przekonana, że dziś mamy 20 XI i nie myślałam jeszcze o egzaminie. Uznałam, że znajomy żartuje sobie ze mnie. Jak się okazało, że to nie żart, to w błyskawicznym tempie zapakowaliśmy z Krisem karabiny i udaliśmy się na strzelnicę. Tam chłopaki już zdawali poprawki. Komisja egzaminacyjna dopuściła mnie do egzaminu. Najpierw poszłam na trap. Tak naprawdę, to nie miałam nawet czasu, żeby się zestresowac. Strzeliłam 4 rzutki po 9 strzałach, zając poszedł bardzo sprawnie- trafiłam 5 na 6 strzałów, a na tarczy rogacza zaliczyłam 47 pkt. na 50 możliwych. Działo się to w tempie naprawdę błyskawicznym i sama jestem w szoku do tej pory!!!
Dziękuje wszystkim, którzy trzymali za mnie kciuki

Pozdrawiam

Dzięki Michaś!

Dzięki piękne za gratulacje i wsparcie !
Z tym stawianiem to chyba wstrzymam się Karolku do środy, bo wtedy zdaję egzamin strzelecki .

Oczywiście nie gniewam się Piotrze za podanie moich wyników na egzaminie.

Pozdrawiam serdecznie!

Krzysztof, jako myśliwy, powinien miec te wszystkie cnoty na uwadze... ;-) Odważny byc nie musi, bo żony ani narzeczonej jeszcze nie ma...

Kasia