Koło Łowieckie Ostoja
05:52
19:52

14:15
04:47

Kuchnia

Żeniucha na wieczorne zasiadki ze zbiorów mojej mamy. Polędwiczki z dzika na czosnku Słonina mojego Dziadka Olesia Ciasto balowe Asi Kotleciki z "piersi" Maćka K. - szybkie i pyszne Skrzydełka na miodzie Maćka K. Najwyższy czas na Tarninówkę !!! PORTERÓWKA - zawsze wychodzi Dwa klasyki z mojego repertuaru nalewek Creme Brulle Zupa rybna - "Złoty przepis" Piotra Błońskiego Suflet Piotra Błońskiego - numer popisowy

Żeniucha na wieczorne zasiadki ze zbiorów mojej mamy.

1kg dojrzałych owoców dzikiej róży, zebranych oczywiście po pierwszych mrozach lub dla wygodnych przemrożonych w zamrażarce. Umyć i nakłuć małym widelczykiem, włożyć do gąsiorka. Dodać 6 goździków, łyżeczkę suszonej mięty, łyżeczkę suszonego kwiatu rumianku i garść suszonych płatków różanych. Do gąsiorka wlać 3/4 l spirytusu i 1/2 l 45% wódki. Dobrze zamknąć i odstawić w ciepłe miejsce na ok półtora miesiąca, pamiętać należy przy tym by co trzy dni wstrząsnąć gąsiorkiem.  Po tym czasie już prawie nalewkę zlać a owoce róży dobrze wycisnąć. Przefiltrować całość przez bibułę filtracyjną. 2 szklnki miodu  ( lipowy będzie w sam raz ) rozpuścić w dwóch szklankach wody i zagotować. Ostudzić i połączyć z nalewką. Dobrze wymieszać, rozlać do butelek i odstawić na następne ok półtora miesiąca.

Składniki: dzika róża, płatki róży ogrodowej, rumianek, mięta, goździki, miód, spirytus, wódka.

Czas przygotowania : ok 3 miesięcy

  

 

 
 

Newsletter

wypisz z newslettera

Zaloguj się

Zapomniałem hasła »